Stein am Rein, moje nowe odkrycie! Mimo, że w wielu miejscach jeszcze nie byłam, to jestem pewna, że tym razem trafiłam do najpiękniejszego miasteczka w Szwajcarii. Gdy weszłam na główną uliczkę, oniemiałam z zachwytu! Miejsce nazywa się Stein am Rhein i tam właśnie Jezioro Bodeńskie zamienia się w rzekę Ren.To maleńkie miasteczko (ma zaledwie 3 tys. mieszkańców) urzeka zamkniętą historyczną starówką, zespołem doskonale zachowanych kamienic ozdobionych pięknymi malowidłami elewacyjnymi, wykuszami i schodkowymi szczytami oraz średniowiecznymi bramami i wieżami.
Malowidła na budynkach pochodzą z różnych okresów, ale najstarsze datowane są na 1520 rok.Okazuje się, że jest to jedno z najpopularniejszych celów wycieczek w międzynarodowym regionie Jeziora Bodeńskiego. Mimo wielu turystów jest tutaj spokojnie i bardzo czysto. Każda kamienica, każdy budynek jest zadbany, często udekorowany kwiatami oraz dodatkowymi zdobieniami i detalami. Nie brakuje też kawiarenek i restauracji, gdzie można się zatrzymać i poczuć klimat tego uroczego miejsca.
Najciekawszymi zabytkami są klasztor św. Grzegorza, jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych kompleksów klasztornych, Muzeum Lindwurma poświęcone miejskiej kulturze mieszkalnej i gospodarce rolnej w XIX wieku oraz pobliski teren rekreacyjny z grupą wysp Werd. Wybudowany w 1225 roku zamek Hohenklingen wznoszący się ponad miasteczkiem pozwala odkrywać ciekawą historię Stein am Rhein.Także tutaj znaleźć można najstarsze miejsce kultu w kantonie Szafuza, czyli poświęcony Janowi Chrzcicielowi kościół pośrodku pozostałości murów miejskich rzymskiej twierdzy z III stulecia.Wrażenia z tego miejsca pozostaną na długo w mojej pamięci.